KONIEC KWIETNIA - THE END OF APRIL



Żywokost lekarski

 

Spacery wiosną przynoszą zaskoczenia. Cudowność form i  kształtów, kolorów i zapachów przytłacza. Wciąż zaskakuje mnie to, że natura potrafi tak szybko obudzić się po zimowej apatii. 

A my oczywiście czerpiemy z niej jak najwięcej. Próbując odwzajemnić ten zachwyt. 

W tym roku, niestety wszystko wybuchło tak nagle i w tak niekontrolowany sposób.  Bzy i kasztanowce zakwitły na początku kwietnia. Co na to maturzyści? 

Uwielbiam fotografować rośliny. 

Te subtelności w zbliżeniach, gra kolorami, rozmycie obrazu. 

Lubie nachylać się  nad rośliną, spojrzeć na jej kształt, powąchać. Głóg tak pięknie pachnie naturą, nie sposób go pomylić z żadną inna rośliną.

Zapach żywokostu jest "leczniczy". 

Paproć pachnie lasem.




                                                                                                                                                                                   
    


klon
Wszystko co nas otacza w danym momencie, przeobraża się. I już wiem, że za kilka dni listki klonu rozwiną się, a kwiaty głogu przemienią w twarde kulki owoców, które dojrzeją jesienią.
Głóg jednoszyjkowy

Bodziszek żałobny (Geranium phaeum)

Paproć

złotokap

Przyroda zesłała nam tak dużo barw, które wspaniale komponują się z naszymi porami roku. 
  Nawet podczas brzydkiej pogody dostrzec można żyłki na listkach, mieniące się krople deszczu.             
 
Przetacznik  


























































































































































































Comments