BABSKIE WYJAZDY WEEKENDOWE - JING&JANG MIZIOŁY 2024

     Mam wrażenie, że im jestem starsza, tym bardziej wszystkie moje decyzje są bardziej przemyślane. Oprócz tej jednej. Decyzja o wyjeździe na weekend, bez męża, psa, dzieci i kota na dodatek, wynikała zapewne z ochoty na uwolnienie się z codziennej rutyny i była totalnie spontaniczna.

Zdjęcia z obozu jun i jang - w drodze na Skrzyczne

Coś mnie ostatnio korciło, żeby pojechać, odetchnąć pełną piersią, nie patrzeć za siebie, tylko przed siebie, nie rozglądać się na boki, tylko do przodu. 

Coś pchało mnie tam, gdzie ostatnio nie byłam, by zejść z utartej ścieżki i powiedzieć sobie: "I co teraz?"

Żeby coś zbudować trzeba czasem zmierzyć się z własnymi lękami, które tak łatwe narzucają nam ograniczenia w działaniu.

Cudownie, że istnieją osoby, które potrafią zorganizować obóz, zaprosić kobiety które się nie znają, narzucić swój punkt widzenia świata, przejść do działania. Od tych osób możemy uczyć się najwięcej, jeśli tylko chcemy. 

Dołączeniu do obozu trekkingowo - jogowego było szaleństwem.  Pomyślałam sobie jednak czemu nie. Z jednej strony solidnie się zmęczę, z drugiej odpocznę na jodze. Na mojej drodze pojawiły się dwie osoby, które nie tylko zorganizowały ten obóz, ale tchnęły w niego własnego ducha: Monika Borchulska i Ewelina Zbijowska

Jałowiec - zdjęcie grupowe

Taki doping był mi potrzebny, by wejść w te następne miesiące z nowa energią. Ten, kto nie doświadczył kobiecej energii, ten nie jest w stanie wyobrazić sobie jak to wewnątrz wygląda. 

Droga na Pilsko - zimowy krajobraz


Droga na Pilsko

W drodze na Skrzyczne

Joga w ogrodzie w Miziołach


Wszystko okraszone było przepysznym jedzeniem, serwowanym przez Agnieszkę w Miziołach.  

 Pogoda była tak wspaniała, że nie można było si nadziwić. Każdy dzień , każda godzina, przynosiła nowe doznania. Myślę, że energia jin i jang zrównoważenie mocy kobiet, było dla mnie czymś dogłębnym, czymś z czym jeszcze nie spotkałam się na tego typu wyjazdach. 

Można powiedzieć, że szczęście i spokój tkwią w równowadze. Jang energii Eweliny, kompensowała energia jin Moniki. Chyba się ze mną zgadzacie. 

Cisza lasu

 

Dziękuję za cudowny czas. 

Wszystkie zdjęcia wykonane przez uczestniczki obozu! 



Comments