"Zielone palce" Dan Pearsona dotknęły także i mnie.
Z ponurych dni stycznia i lutego weszliśmy w pogodny marzec. Rośliny w ogrodzie tylko na to czekały. "Zamrożone pączki" rododendronu ożywiły się pod wpływem pierwszych, ciepłych powiewów wiatru i promieni słonecznych.
Ten rododendron rośnie wolno. Nie przemarza, lecz jego liście podczas długich zimowych i mroźnych nocy i dni, zwijają się trąbki.
W tle rosną tawuły japońskie, tworząc zwarty mur, osłaniający rododendron przed wiatrem. Tawuły są bardzo wdzięczne w uprawie, szybko rosną, poddają się drastycznemu cięciu i pięknie pachną wczesnym latem.
Najgorsze w ogrodzie jest utrzymanie trawnika. W lecie jest często przesuszony, przypiekany południowym słońcem, w zimie narażony na wiatry i mróz.
Już wiem, że tej wiosny potrzebna jest dobra wertykulacja.
Niestety nie mam wertykulatora.
Sposobem na jego przewietrzenie będzie zatem porządne czesanie grabiami, nakłuwanie butami ze szpilami i nawożenie.
Tuż obok bukszpanu zadomowił się żółty krokus (crocus flavus). Co ciekawe zawsze wychodzi z ziemi pierwszy i pierwszy przekwita.
Niestety tuż obok widzę chwasty, które zalewają ogród. Najpospolitszym jest bluszczyk kurdybanek.
Na zdjęciu podagrycznik, roślina trudna do wytępienia. Ma podziemne rozłogi, które urwane - odrastają. Ogrodnicy angielscy robią to w ten sposób, ścinają nieco, kładą kilka warstw mokrych gazet, polewając je wodą, potem na to skoszoną trawę. Ekologicznie i skutecznie.
Spróbuję, choć walka z tym chwastem daje popalić.
Wśród krokusów fioletowych pędy wypuszcza tulipan i prymula.
W tym roku mam zamiar odnowić łąkę krokusów i zasadzić w to miejsce rudbekie.
Jałowiec zaczyna słodko pachnieć.
Odrodził się po zeszłorocznej suszy i mączniku, który zaatakował pędy.
Zauważyłam pierwsze pędy na różach. Jeszcze ich nie odwijam, boję się, że mogą przyjść mrozy.
Z ponurych dni stycznia i lutego weszliśmy w pogodny marzec. Rośliny w ogrodzie tylko na to czekały. "Zamrożone pączki" rododendronu ożywiły się pod wpływem pierwszych, ciepłych powiewów wiatru i promieni słonecznych.
Ten rododendron rośnie wolno. Nie przemarza, lecz jego liście podczas długich zimowych i mroźnych nocy i dni, zwijają się trąbki.
W tle rosną tawuły japońskie, tworząc zwarty mur, osłaniający rododendron przed wiatrem. Tawuły są bardzo wdzięczne w uprawie, szybko rosną, poddają się drastycznemu cięciu i pięknie pachną wczesnym latem.
Najgorsze w ogrodzie jest utrzymanie trawnika. W lecie jest często przesuszony, przypiekany południowym słońcem, w zimie narażony na wiatry i mróz.
Już wiem, że tej wiosny potrzebna jest dobra wertykulacja.
Niestety nie mam wertykulatora.
Sposobem na jego przewietrzenie będzie zatem porządne czesanie grabiami, nakłuwanie butami ze szpilami i nawożenie.
Tuż obok bukszpanu zadomowił się żółty krokus (crocus flavus). Co ciekawe zawsze wychodzi z ziemi pierwszy i pierwszy przekwita.
Niestety tuż obok widzę chwasty, które zalewają ogród. Najpospolitszym jest bluszczyk kurdybanek.
Na zdjęciu podagrycznik, roślina trudna do wytępienia. Ma podziemne rozłogi, które urwane - odrastają. Ogrodnicy angielscy robią to w ten sposób, ścinają nieco, kładą kilka warstw mokrych gazet, polewając je wodą, potem na to skoszoną trawę. Ekologicznie i skutecznie.
Spróbuję, choć walka z tym chwastem daje popalić.
Wśród krokusów fioletowych pędy wypuszcza tulipan i prymula.
W tym roku mam zamiar odnowić łąkę krokusów i zasadzić w to miejsce rudbekie.
Jałowiec zaczyna słodko pachnieć.
Odrodził się po zeszłorocznej suszy i mączniku, który zaatakował pędy.
Zauważyłam pierwsze pędy na różach. Jeszcze ich nie odwijam, boję się, że mogą przyjść mrozy.
Żywopłot z grabu radzi sobie bardzo dobrze. Nie puszcza jeszcze wiosennych pędów.
Niestety przy końcu alei, całkowicie usechł. Zastanawiam się, czy to wina gryzoni, czy brak dostępu do światła.
W marcu trzeba zrobić pierwsze cięcie żywopłotu. Potem jeszcze w lipcu, najpóźniej w sierpniu.
Trzmielina całkowicie oparła się na pięciorniku, który miałam wyciąć zeszłego lata.
Na pewno trzeba odświeżyć bukszpan. Wyciąć stare pięciorniki i posadzić nowe.
Jestem zafascynowana oczarem. Zastanawiam się, czy zasadzić go jako soliter lub w grupie krzewów.
Kupiłam zbiór artykułów Dana Pearsona przetłumaczony jako "Rok w Ogrodzie".
Oczywiście jest to pozycja dla miłośników ogrodów. I pozycja obowiązkowa w bibliotece małego ogrodnika.
Comments
Post a Comment